dzisiejszy dzień jest zły.
nie tylko dla mnie, ale mogę mnożyć przykłady z otoczenia które potwierdzą tę tezę.
czytam Was, ale nie komentuje.
jestem...myślę :)
co u nas poza beznadzieją dnia 28?? dużo...dużo...i dobrego...tego mniej dobrego też...dzieje się a ja nie umiem tak szybko pisać... .
bez sensu ta notka.
ale ma morał - żyje jakby ktoś pytał :)
Mimo wszystko ja mocno tulę i pamiętaj jutro też jest dzień, a po każdej burzy musi w końcu wyjrzeć słońce.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na nowe miejsce.
Oj...to dziś juz? Eh..myślisz?Serio? My też myślimy...i czekam. Może jakieś gg gdzieś keidys? :*
OdpowiedzUsuńWracaj do Nas... i oby wszystko wrocilo na dobry tor...
OdpowiedzUsuńMyślałam ostatnio o Tobie, ale pomyślałam, że pewnie w biegu życia jesteś ;) Mam nadzieję, że beznadzieja dnia dzisiejszego nie rozciągnie się na dni kolejne. Trzymaj się :*
OdpowiedzUsuń