nasze Dziecko jest okazem zdrowia, cieszy nas to bardzo :)
Pinunia i ja, jako dzieci, byłyśmy pacjentkami Wojewódzkiej Poradnii Leczenia Zeza i Niedowidzenia. miałyśmy zeza, operację i bodajże do 16 roku życia ćwiczenia specjalistyczne, aby oczy pracowały poprawnie.dzisiaj biegamy w okularach na stałe :) albo powinnyśmy biegać, bo Pinunia się miga :).
ile wspomnień mamy... zawsze ćwiczenia to był cykl 2 razy do roku po 2 tygodnie. jedne dojazdowe, drugie stacjonarne, na oddziale. te na miejscu, zawsze w wakacje :)
o naszych wyprawach na Żabiankę, zwłaszcza o tych ćwiczeniach oddziałowych, można napisać historię :D. ale nie o tym chciałam.
bardzo mi zależało, aby zbadać naszą Lulinkę i z ewentualnymi problemami wzrokowymi Pierworodnej walczyć od początku.chciałam rejestrować ją już wcześniej, ale dzieci mają tendencję do zezowania przez pierwsze m-ce swojego życia, co wcale nie oznacza, że później będzie zez.
dzisiaj nie zauważamy tej tendencji, ale koniecznie chciałabym mieć pewność, że nasza Ątusia widzi poprawnie.
10.02.2014 to pierwsze poważne badanie naszej Żabci. 3m-cie kciuki, żeby nasze Dziecko wybrało sobie geny super wzroku.
Dobra, już na zapas trzymam kciuki, bo do 2014 to jeszcze trochę czasu jest. Mi się do niego nie spieszy ;)
OdpowiedzUsuńheh to najbliższy wolny termin :D nie spieszy się Tobie?
UsuńKciuki sa...choc mysle, ze nie beda potrzebne :) Jak juz kilkukrotnie pisalam my walczymy z zezem, ale u Stefka byl on widoczny...tak wiec okularki i od miesiaca zaslaniamy na godzinke dziennie oko bo niestety lewe sie rozleniwilo. Mysle jednak, ze dobrze robisz sprawdzajac :)
OdpowiedzUsuńspoko Ewcia my jesteśmy chodzącym przykładem, że zez to nic strasznego. za Stefka mocno 3mam kciuki i mocno wierzę, że będzie dobrze!! :)
UsuńKciuki zaciskam i mocno trzymam :)
OdpowiedzUsuńBardzo mocno zaciśnięte kciuki!!!
OdpowiedzUsuńdziękujemy :)
OdpowiedzUsuń