weekend powinien trwać zawsze 3 dni!!
nie ważne, że później dni tygodnia mieszają się jak szalone. mi ostatnio b. często wtorek miesza się z czwartkiem i inne takie.
nie wiem czy to wina pogody czy innych takich nadchodzących dolegliwości, ale w pon miałam masakrę fizyczną. czułam się jakby moje ciało zostało opuszczone przez ducha. weź tak człowieku funkcjonuj.
wlanie w siebie czwartej kawy, w godzinie max drugiej dnia normalnego, nie uratowało mi życia.
wtedy przypomniałam sobie o hobby mojego Męża, które zawsze poprawia mi humor.
Mój najukochańszy Hasbencik lubi wrzucić mi coś słodkiego do torby, abym miała po 2gim śniadanku. ja zawsze mam radochę buszując w torebce...za dużej torebce.
ale nie wiem czy Mąż nie ma większej radochy, jak zapomnę szukać i przypadkiem odnajdę po kilku dniach :D
tym razem słodycz znaleziona w za dużej torebce uratowała mi życie :).
zdecydowanie
film polecam :)
ooo....muszę zerknąć!
OdpowiedzUsuńwarto :)
UsuńCo za słodycz znalazłaś ?
OdpowiedzUsuńA na film wybieramy się w ten weekend. W pracy wygrałam bilety w konkursie, więc okazja niebywała do pójścia i zobaczenia, bo obiecywałam sobie odkąd film się pojawił. Tylko cholera mnie bierze na te cholerne repertuary, film w kinie już nie jest z tych z pierwszych stron więc grają go tylko o jednej godzinie 13 :)
no właśnie też mnie to wkurza. film fajny, ale nie nastawiony na komercję, to w bardzo krótkim czasie emisja o dziwnej porze w kinach :/ znalazłam czekoladę z musem czekoladowym :) przywieziona z ostatnich wojarzy :) schowałam ją w szawce, jak to ja jak chowam to ładnie i rówo. Skarbik musiał rano się naszukać :D
UsuńYyy szawce?? Wybacz, ale bije po oczach.
Usuńaaaaa Natalia przepraszam!!! nie przepraszaj! bardzo Tobie dziękuję za uwagę, słowo :)
UsuńSzkoda, że film polski i bez napisów, bo też bym może obejrzała... Choć temat życia z chorobą to mi obcy nie jest niestety :( Ja torebkę mam małą, tyle żeby się portfel i telefon zmieścił, ale teraz widzę jakie mogą być plusy dużej torebki :D
OdpowiedzUsuńtak sobię myśle że o Tobie też możnaby dokument nakręcić... :) torebka była idealna na studia. bo zawsze tyyyyyle 3ba było w niej przemieścić. teraz ma status do wymiany, bo jak nawet ja się w niej gubię to już coś nie halo :D
UsuńUwielbiam takie słodkie niespodzianki odłożone na czarną godzinę :D
OdpowiedzUsuńW mojej torebce zawsze znajdą się jakieś... cukierki ;)
Nasz weekend trwał 5 dni i dzięki temu za chwilę kolejny :) Nie ma to jak 2 dniowy tydzień roboczy.
OdpowiedzUsuńOd słodkich niespodzianek jestem ja, Wojtek natomiast często dorzuca mi do kanapek liściki :) Uwielbiam to.
Dzięki Bogu dla mnie się weekend zaczął od wczoraj :)
OdpowiedzUsuńI ja planuję wybrać się na ten film!
OdpowiedzUsuń