sobota, 22 listopada 2014

zdrowie

Ątusia:
doczekaliśmy się kupki i okazało się, że wszystko ok.
kobieca intuicja podpowiadała mi dobrze. Mąż i Mamusia Mężusia panikują.
Żabka dostała od Lekarza kolekcję tatuaży zmywalnych i "dzielnych pacjętów". stwierdziła, że lubi chodzić do pani dr

Mąż:
ma problemy z rękami, jesteśmy w trakcie diagnozy.
oby pomogły maście/kremy/zmiany nawyków i nie trzeba było ciąć rąk.
martwimy się.

Ja:
odwiedziłam dermatologa, bo zaczęłam przypominać krówkę w łatki.
dostałam maść, jest już lepiej ale Ątusia ma takie plamki pod kolanami, dlatego idziemy na kontrolę.
zobaczymy.

kilka newsów od Żabki:
wiecie że Mikołaj przynosi prezenty do paczkomatów? - my nie wiedzieliśmy, ale od czego ma się dzieci? aby uświadamiały :D

jeżeli mam do wyboru pomalować paznokcie teraz, albo przez długi czas znowu nie malować, wybieram wersję teraz z konsekwencjami. od czwartku mamy różowego paznokcia z białym kwiatuszkiem sztuk 1. nie lubię małych dziewczynek z pomalowanymi paznokciami i staram się to robić jak ona śpi.Ątusia patrzyła co robi mamisia i koniecznie też tak chciała. ma 1, bo jest mała. będzie większa, będzie miała dużo - to jej logika :)

też u Was jest taka magia? usypiacie każdy w swoim łóżku a podczas nocy zachodzi czary mary i nagle jesteście we troje? postanowiliśmy walczyć z tą magią i odzyskać łoże małżeńskie dla siebie. ostatniej nocy Żabcia też przyszła do nas i...położyła się w nogach. zaczęliśmy wątpić w sens stosowanych praktyk... .

6 komentarzy:

  1. Zdrowia dla Męża i owocnej walki z tymi 'łatkami'. No jak to nie wiedzialaś? Mikołaj też idzie z duchem czasu i korzysta z nowych technologii. Kominy są już passe ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie jestem w szoku! ale skąd ona to wzięła? wprawdzie nadawałyśmy paczki przez paczkomat, ale nigdy nic z nią nie odbieraliśmy także ona nie wie że można też coś odebrać. to znaczy nam się wydaje że ona nie wie :D.
      dziękujemy za kciuki, przydadzą się.

      Usuń
  2. Jak to się mówi, jak nie urok, to... no właśnie, więc życzę Wam wszystkim zdrówka :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie. cieszę się że Ątunią nic nie jest, zobaczymy co będzie z Mężem...

      Usuń
  3. Zdrówka, zdrówka.
    U nas każdy śpi w swoim łóżku i nie ma nocnych wycieczek, na szczęście bo z pewnością bym się z Lulcią nie wyspała kiedy by mi nogi na głowę zakładał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u nas na początku też tak było. Tati i mamisia na skraju łóżka, Ątusia w poprzek rozwalona. głowka na mamisi, nóżki na Tatim :) nauczyliśmy ją kultury spania z nami i już się nie rozpycha :D

      Usuń